poniedziałek, 5 stycznia 2015

Chapitre 1

*21 kwiecień*
      Siedziałam w łazience i szykowałam się na kolejną randkę z Niallem. Przerwałam na chwilę malowanie rzęs i spojrzałam na siebie w lustro. „Dlaczego ja to robię?” – zadałam sobie pytanie. Przecież on ma dziewczynę, czemu akurat ja musiałam być tą drugą, zawsze. Potrząsnęłam głową, aby wybić sobie te myśli z głowy i wróciłam do kończenia makijażu.
       Miałam na sobie czerwoną sukienkę w cekiny, bez ramiączek. Włosy związałam w typowo modnego kucyka, a czerwone usta stały się już moim "rytuałem". Spojrzałam na lustro i uśmiechnęłam się lekko, co jak co, ale urody, można mi pozazdrościć. Wybiła godzina 18, a wraz z nią odezwał się dzwonek. Założyłam moje nowo kupione koturny i skierowałam się na dół. Spojrzałam w wizjer i zobaczyłam blond włosy. Powoli odkluczyłam drzwi i otworzyłam.
- Nie wiedziałam, że jesteś taki punktualny – uśmiechnęłam się lekko i poczułam, jak moje policzki robią się ciepłe.
- Ja sam nie wiedziałem – powiedział lekko się śmiejąc.
- Wyglądasz pięknie, ale lepiej już jedźmy, a i to dla ciebie – oznajmił, po czym podał mi bukiet różowych róży, moich ulubionych. Odwróciłam się do niego tyłem i powoli zamknęłam drzwi. 
- Możemy iść. – Uśmiechnęłam się, po czym złapałam go za rękę.  
- Czy dowiem się gdzie jedziemy?
- Nie, to niespodzianka. – Uśmiechnął się, a ja od razu poczułam motylki w brzuszku. Pocałowałam go lekko w policzek i wsiadłam do samochodu. Droga przebiegła bardzo szybko i znaleźliśmy się w jakimś lesie. Przypomniała mi się scenka z pewnego horroru, gdzie Niall mnie zaraz zabije, ale zaczęłam się śmiać z tego pomysłu, a gdy spojrzałam na chłopaka, on patrzył na mnie ze zdziwieniem. 
- Lepiej nie pytaj – powiedziałam po czym wysiadłam z samochodu.  Czy musimy jeszcze gdzieś przejść ?
- Tak, ale tylko kawałek, lecz muszę zawiązać ci oczy, w końcu to niespodzianka. – Poczułam jak złapał mnie za rękę i powoli ruszyliśmy w nieznanym kierunku. Po około 10 minutach znudziło mi się i musiałam zapytać 
- Daleko jeszcze ?
- Już dawno jesteśmy na miejscu, tylko chciałem cię podroczyć – powiedział po czym usłyszałam jego śmiech. Rękę złożyłam w pięść i na oślep walnęłam lekko.
- Ej za co to ? – usłyszałam jego śmiech
- Chcesz jeszcze raz ? Nie ? To ściągnij mi to wreszcie. – Po moich słowach poczułam, jak powoli zdejmował opaskę z moich oczów. 
- Niall – wyszeptałam, a w moim głosie wyczuć można było niedowierzanie.
- Więc zgadłem, że piknik pod gwiazdami to coś romantycznego. – Podniosłam powoli głowę z jego klatki piersiowej i nasze spojrzenia się spotkały. Pocałował mnie i coraz mocniej nas to wciągnęło. Powoli podchodziliśmy do małego koca. Położył się na nim i pociągnął mnie za sobą. Leżałam na nim i wtulałam się w jego szyję, a on całował moją głowę.
- Czemu tak nie może być zawsze Niall ? – Już otwierał usta, żeby mi odpowiedzieć, ale wiedziałam odpowiedź . Przyłożyłam mój palec do jego buzi pokazując, aby nie odpowiadał, po czym znowu przytuliłam się do niego, jakby było to nasze ostatnie spotkanie. Jutro bal, a on idzie ze swoją dziewczyną, znowu będę samotna – pomyślałam. Parę łez spadło na jego koszulkę, a ja mocniej wtuliłam się w niego.
*22 kwietnia*
Dochodziła godzina 19, za godzinę bal, a ja nadal nie mam pojęcia, co na siebie włożyć. Nie to co wczoraj, kiedy wiedziałam dla kogo. Dziś jednak nie ma takiej osoby. Tymczasowo miałam na sobie dres i luźną bluzkę. Najlepiej zostałabym w domu i nie szła. Usłyszałam dzwonek i ociężale zeszłam po schodach, spojrzałam w wizjer i otworzyłam drzwi.
- Czego chcesz Payne ?
- Też cię miło widzieć Cath. – Uśmiechnął się i mnie przytulił.
- Zadam pytanie jeszcze raz, jaki jest powód, że przyszedłeś. – Stałam tam i zerkałam na niego tak, aby tego nie widział.
- Mam cię zabrać na bal, Sophia nie może iść, a obiecałem to Niallowi. – Spojrzałam na niego z nadzieją, może jednak nie będę sama.
- Będę za 10 minut, rozgość się w salonie. 
Pobiegłam na górę i wyciągnęłam moją nowo kupioną sukienkę, specjalnie na tę okazje. Była niebieska, z jednym rękawem. Włosy rozpuściłam i lekko przeczesałam rękoma, oczy i rzęsy pomalowałam lekko, a usta jak zwykle czerwone. Nowe szpilki już były na moich nogach, zgarnęłam jeszcze moją małą torebkę i powoli zeszłam na dół. Skierowałam się do salonu i postukałam go lekko w ramię. 
- Możemy iść.
Pięć minut później byliśmy już pod budynkiem „Binkowskim”. Złapałam Liama za rękę, był to impuls chciałam po prostu poczuć kogoś koło siebie wiedzieć, że nie jestem sama. Spojrzałam w obie strony i kiedy wracałam wzrokiem zobaczyłam Nialla całującego Suki, moją najlepszą przyjaciółką, a jego dziewczynę. Pociągnęłam Liama za rękę i skierowałam się w ich stronę. Kiedy zorientowali się, że mają towarzystwo, zrobiło się lekko niestosownie. Zobaczyłam ten kochany uśmiech na buzi mojego najdroższego, ale nie zwracałam na to uwagi.
- Suki, masz ochotę na drinka ?
- Z przyjemnością, zaraz wracam kocie.
Pociągnęłam ją za sobą sugerując, że mi się śpieszy. Podałam jej drinka i zaczęliśmy rozmowę. 
- Niall i ja mamy zamiar wziąć ślub. Wiem, że mi się oświadczy – powiedziała dumna, a ja wyplułam mój drink.
- Ty sobie jaja robisz ? – powiedziałam lekko zszokowana. 
- Jestem bardzo poważna. – Jej mina nie wyrażała zadowolenia. Tego już nie mogłam wytrzymać.
- Ty nic nie rozumiesz –zaczęłam krzyczeć, a oczy wszystkich zwróciły się na nas. Zobaczyłam spanikowane spojrzenie Nialla, ale nie mogłam tego więcej ukrywać.
- Niall  i ja spotykamy się odkąd jest z tobą i mówi mi wszystko. Ty nie rozumiesz, ja go kocham! I jeżeli chciałby ci się oświadczyć, to by mi powiedział. Kochamy się, a ty się nic nie masz do tego. – Widziałam jak Niall biegnie w naszą stronę, ale nie zwracałam na to uwagi. Zaczęłam biec w stronę wyjścia.

3 komentarze:

  1. Dziękuję za zaproszenie, z pewnością będę czytać! :D
    To może nie jest fair, że główna bohaterka zabiera chłopaka najlepszej przyjaciółce, ale skoro go kocha... Tylko Niall powinien się zdecydować. Albo jedna, albo druga, a nie robić im nadzieję. Ciekawe czy się teraz na nią wkurzył za to, że powiedziała prawdę Suki... Hmm... Myślę że tak. Ale mimo wszystko trzymam kciuki za to, aby był z główną bohaterką. Nie ukrywam, szkoda mi Suki, ale jakoś ona będzie to musiała przeżyć, bo ja popieram związek Niall'a z główną bohaterką! :D
    No to pozdrawiam i czekam na nn :) Poinformujcie mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział!
    No to się dziewczyna wygadała. Ciekawa jestem co teraz zrobi Niall, kiedy Suki zna prawdę :)
    Czekam z niecierpliwością na następny ;D
    Zapraszam też do siebie: hope---fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż...to trochę nie za ciekawe, że Niall jest z dwoma na raz. Powinien się zdecydować, lecz mam nadzieje, ze wszystko sie jakoś ułoży.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń