*21 kwiecień*
Siedziałam
w łazience i szykowałam się na kolejną randkę z Niallem. Przerwałam na chwilę
malowanie rzęs i spojrzałam na siebie w lustro. „Dlaczego ja to robię?” – zadałam
sobie pytanie. Przecież on ma dziewczynę, czemu akurat ja musiałam być tą
drugą, zawsze. Potrząsnęłam głową, aby wybić sobie te myśli z głowy i wróciłam
do kończenia makijażu.
Miałam
na sobie czerwoną sukienkę w cekiny, bez ramiączek. Włosy związałam w typowo
modnego kucyka, a czerwone usta stały się już moim "rytuałem".
Spojrzałam na lustro i uśmiechnęłam się lekko, co jak co, ale urody, można mi
pozazdrościć. Wybiła godzina 18, a wraz z nią odezwał się dzwonek. Założyłam
moje nowo kupione koturny i skierowałam się na dół. Spojrzałam w wizjer i
zobaczyłam blond włosy. Powoli odkluczyłam drzwi i otworzyłam.
- Nie wiedziałam, że jesteś taki punktualny –
uśmiechnęłam się lekko i poczułam, jak moje policzki robią się ciepłe.
- Ja sam nie wiedziałem – powiedział lekko się
śmiejąc.
- Wyglądasz pięknie, ale lepiej już jedźmy, a i to
dla ciebie – oznajmił, po czym podał mi bukiet różowych róży, moich ulubionych.
Odwróciłam się do niego tyłem i powoli zamknęłam drzwi.
- Możemy iść. – Uśmiechnęłam się, po czym złapałam
go za rękę.
- Czy dowiem się gdzie jedziemy?
- Nie, to niespodzianka. – Uśmiechnął się, a ja od razu
poczułam motylki w brzuszku. Pocałowałam go lekko w policzek i wsiadłam do
samochodu. Droga przebiegła bardzo szybko i znaleźliśmy się w jakimś lesie.
Przypomniała mi się scenka z pewnego horroru, gdzie Niall mnie zaraz zabije,
ale zaczęłam się śmiać z tego pomysłu, a gdy spojrzałam na chłopaka, on patrzył
na mnie ze zdziwieniem.
- Lepiej nie pytaj – powiedziałam po czym wysiadłam
z samochodu. – Czy musimy jeszcze gdzieś przejść ?
- Tak, ale tylko kawałek, lecz muszę zawiązać ci
oczy, w końcu to niespodzianka. – Poczułam jak złapał mnie za rękę i powoli
ruszyliśmy w nieznanym kierunku. Po około 10 minutach znudziło mi się i
musiałam zapytać
- Daleko jeszcze ?
- Już dawno jesteśmy na miejscu, tylko chciałem cię
podroczyć – powiedział po czym usłyszałam jego śmiech. Rękę złożyłam w pięść i
na oślep walnęłam lekko.
- Ej za co to ? – usłyszałam jego śmiech
- Chcesz jeszcze raz ? Nie ? To ściągnij mi to
wreszcie. – Po moich słowach poczułam, jak powoli zdejmował opaskę z moich
oczów.
- Niall – wyszeptałam, a w moim głosie wyczuć można
było niedowierzanie.
- Więc zgadłem, że piknik pod gwiazdami to coś
romantycznego. – Podniosłam powoli głowę z jego klatki piersiowej i nasze
spojrzenia się spotkały. Pocałował mnie i coraz mocniej nas to wciągnęło.
Powoli podchodziliśmy do małego koca. Położył się na nim i pociągnął mnie za
sobą. Leżałam na nim i wtulałam się w jego szyję, a on całował moją głowę.
- Czemu tak nie może być zawsze Niall ? – Już
otwierał usta, żeby mi odpowiedzieć, ale wiedziałam odpowiedź . Przyłożyłam mój
palec do jego buzi pokazując, aby nie odpowiadał, po czym znowu przytuliłam się
do niego, jakby było to nasze ostatnie spotkanie. Jutro bal, a on idzie ze
swoją dziewczyną, znowu będę samotna – pomyślałam. Parę łez spadło na jego
koszulkę, a ja mocniej wtuliłam się w niego.
*22
kwietnia*
Dochodziła godzina 19, za godzinę bal, a ja nadal
nie mam pojęcia, co na siebie włożyć. Nie to co wczoraj, kiedy wiedziałam dla
kogo. Dziś jednak nie ma takiej osoby. Tymczasowo miałam na sobie dres i luźną
bluzkę. Najlepiej zostałabym w domu i nie szła. Usłyszałam dzwonek i ociężale
zeszłam po schodach, spojrzałam w wizjer i otworzyłam drzwi.
- Czego chcesz Payne ?
- Też cię miło widzieć Cath. – Uśmiechnął się i mnie
przytulił.
- Zadam pytanie jeszcze raz, jaki jest powód, że
przyszedłeś. – Stałam tam i zerkałam na niego tak, aby tego nie widział.
- Mam cię zabrać na bal, Sophia nie może iść, a obiecałem
to Niallowi. – Spojrzałam na niego z nadzieją, może jednak nie będę sama.
- Będę za 10 minut, rozgość się w salonie.
Pobiegłam na górę i wyciągnęłam moją nowo kupioną
sukienkę, specjalnie na tę okazje. Była niebieska, z jednym rękawem. Włosy
rozpuściłam i lekko przeczesałam rękoma, oczy i rzęsy pomalowałam lekko, a usta
jak zwykle czerwone. Nowe szpilki już były na moich nogach, zgarnęłam jeszcze
moją małą torebkę i powoli zeszłam na dół. Skierowałam się do salonu i
postukałam go lekko w ramię.
- Możemy iść.
Pięć minut później byliśmy już pod budynkiem „Binkowskim”.
Złapałam Liama za rękę, był to impuls chciałam po prostu poczuć kogoś koło
siebie wiedzieć, że nie jestem sama. Spojrzałam w obie strony i kiedy wracałam
wzrokiem zobaczyłam Nialla całującego Suki, moją najlepszą przyjaciółką, a jego
dziewczynę. Pociągnęłam Liama za rękę i skierowałam się w ich stronę. Kiedy
zorientowali się, że mają towarzystwo, zrobiło się lekko niestosownie.
Zobaczyłam ten kochany uśmiech na buzi mojego najdroższego, ale nie zwracałam
na to uwagi.
- Suki, masz ochotę na drinka ?
- Z przyjemnością, zaraz wracam kocie.
Pociągnęłam ją za sobą sugerując, że mi się śpieszy.
Podałam jej drinka i zaczęliśmy rozmowę.
- Niall i ja mamy zamiar wziąć ślub. Wiem, że mi się
oświadczy – powiedziała dumna, a ja wyplułam mój drink.
- Ty sobie jaja robisz ? – powiedziałam lekko zszokowana.
- Jestem bardzo poważna. – Jej mina nie wyrażała
zadowolenia. Tego już nie mogłam wytrzymać.
- Ty nic nie rozumiesz –zaczęłam krzyczeć, a oczy
wszystkich zwróciły się na nas. Zobaczyłam spanikowane spojrzenie Nialla, ale
nie mogłam tego więcej ukrywać.
- Niall i ja spotykamy się odkąd jest z tobą i
mówi mi wszystko. Ty nie rozumiesz, ja go kocham! I jeżeli chciałby ci się
oświadczyć, to by mi powiedział. Kochamy się, a ty się nic nie masz do tego. –
Widziałam jak Niall biegnie w naszą stronę, ale nie zwracałam na to uwagi.
Zaczęłam biec w stronę wyjścia.
Dziękuję za zaproszenie, z pewnością będę czytać! :D
OdpowiedzUsuńTo może nie jest fair, że główna bohaterka zabiera chłopaka najlepszej przyjaciółce, ale skoro go kocha... Tylko Niall powinien się zdecydować. Albo jedna, albo druga, a nie robić im nadzieję. Ciekawe czy się teraz na nią wkurzył za to, że powiedziała prawdę Suki... Hmm... Myślę że tak. Ale mimo wszystko trzymam kciuki za to, aby był z główną bohaterką. Nie ukrywam, szkoda mi Suki, ale jakoś ona będzie to musiała przeżyć, bo ja popieram związek Niall'a z główną bohaterką! :D
No to pozdrawiam i czekam na nn :) Poinformujcie mnie :D
Wspaniały rozdział!
OdpowiedzUsuńNo to się dziewczyna wygadała. Ciekawa jestem co teraz zrobi Niall, kiedy Suki zna prawdę :)
Czekam z niecierpliwością na następny ;D
Zapraszam też do siebie: hope---fanfiction.blogspot.com
Cóż...to trochę nie za ciekawe, że Niall jest z dwoma na raz. Powinien się zdecydować, lecz mam nadzieje, ze wszystko sie jakoś ułoży.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam